Współczesne szkolnictwo
Cóż, jakby to określić, jest to taka pisana odpowiedź na filmik Nocne Gadanie z Gimperem i Atorem, tak przy okazji, lubię ich oglądać, czasami dobrze gadają, w każdym razie poruszyli dosyć często ruszany temat współczesnego szkolnictwa i tego co powinno uczyć a tego nie robi.
Podzielam ich zdanie w tym że dzisiejsi nauczyciele tworzą zamknięte koło wzajemnej adoracji, cóż, tak samo dzieje się w wielu zawodach. Wspomnieli coś o robotniku budowlanym że za byle jaką robotę dostają kasę, cóż, tutaj się z nimi nie zgadzam, takie kopanie rowów jakie oni przedstawili nie odzwierciedla tego jak jest w rzeczywistości, wbrew pozorom Budownictwo to sama matematyka, trzeba obliczać ile trzeba wykopać, ile ma pozostać, i ile wykorzystać kruszywa do dalszej części planu. Wiem co nieco ponieważ uczęszczam do Technikum Budowlanego gdzie matematyka jest rozszerzonym przedmiotem.
Nie odbiegając od tematu, wskazali oni dosyć mocny argument, który mogę prosto potwierdzić, w rodzinie mam osoby powiązane ze szkolnictwem i wiem że nauczyciele dostają bardzo wiele ulg, co nie jest moim zdaniem dobre, powodem niby jest "trudność z dzisiejszą młodzieżą", a nawet te osoby z rodziny twierdzą że najważniejsze jest podejście, co mogę na sobie potwierdzić, bardzo lubię nauczycieli z dobrym podejściem.
Niestety teraz takich powoli brak, przychodzą nauczyciele młodzi którzy powinni dawać przykład a pokazują jakimi to "ofiarami losu nie są". Naprawdę, moim zdaniem najlepsi nauczyciele to tacy z doświadczeniem i wiem to z autopsji. Nauczyciel który ma doświadczenie w tym co robi jest w stanie lepiej uczyć uczniów ponieważ sam nauczyciel wie lepiej niż to co piszą w podręcznikach.
Dlatego moim zdaniem zaufanie uczniów do nauczyciela jest najważniejsze przy nauce, niestety większość nauczycieli tego nie rozumie że próbując wpoić nieciekawy temat tak naprawdę robią to nadaremno, żaden przeciętny uczeń nie będzie pamiętał większości informacji z lekcji, ponieważ nie skupiał na tym uwagi.
Kontakt jest ważny, niestety mógłbym jeszcze przytoczyć parę argumentów, lecz kończę ten post jakieś 2 dni po obejrzeniu tamtego materiału więc niewiele już mogę napisać. Lecz odniosę się do kar dla uczniów.
Moim zdaniem to jest głupie i pokazuje jak nauczyciel jest słaby że musi dokonywać tych rzeczy. Mimo że to było skuteczne to także skutecznie pokazywało bezradność nauczyciela, niewiedzę w zakresie kontaktów z uczniami.
Moim zdaniem na studiach źle uczą, nie rozumiem dlaczego nauczyciele tłumaczą się że muszą mieć tyle uprawnień, lepszą opiekę, więcej dni wolnych itd. Powód według mnie jest prosty, wykładowcy na studiach źle przygotowują nauczycieli do pełnienia roli, często to wygląda tak że młody nauczyciel dostaje staż w podstawówce czy też w przedszkolu, nie uczą ich radzenia sobie z młodzieżą normalną i tą "trudną", uważam tak ponieważ patrząc na działania niektórych nauczycieli można wysnuć taki wniosek.
Jeszcze przypomina mi się fakt że Ator mówił o tym że posyła się młodszych do tego by szybciej płaciły ZUS'owi i tutaj się mogę z tym zgodzić, państwo Polskie szuka najwyraźniej wielu sposobów by wyruchać obywateli w dupę. Ostre słowa ale jakże trafne.
Przypomina mi się także rozmowa że w szkołach powinne postawi uczyć to co się przyda w życiu a co nie, naprawdę, kasjerka nie musi tworzyć żadnych magicznych równań by móc wskazać kwotę do zapłaty, ludzie, to nie jest potrzebna wiedza, akurat z Językiem Polskim mam pewne problemy, nie chodzi tu o oceny, ale o wskazanie niepotrzebnej wiedzy w tym przedmiocie, moim zdaniem jest on cholernie przydatny, przynajmniej mi, wolę wiedzieć kiedy źle coś napiszę i czy dobrziłem znaki interpunkcyjne.
Biologia także nie jest ważna, po co mi znać proces życia jakiś organizmów skoro to wcale nikomu nie jest potrzebne? Oczywiście, jeżeli jest jakiś zawód na którym się znajduje biologia to może być, ale po co mi, Technikowi Budownictwa, taka wiedza? Jest materia organiczna w mieszance, to wyjdzie cholernie słaby beton i tylko taka wiedza jest mi potrzebna.
Kończąc ten wpis który wygląda jak wylew Butthurt'owy, ale nie miał on takiego celu, jedynie dałem opinię na temat który jest praktycznie zawsze w obiegu. W komentarzach piszcie co wy myślcie na temat współczesnego szkolnictwa.
Na zakończenie, tradycyjnie, jakaś muzyczka, tym razem coś z większym pizdnięciem:
Podzielam ich zdanie w tym że dzisiejsi nauczyciele tworzą zamknięte koło wzajemnej adoracji, cóż, tak samo dzieje się w wielu zawodach. Wspomnieli coś o robotniku budowlanym że za byle jaką robotę dostają kasę, cóż, tutaj się z nimi nie zgadzam, takie kopanie rowów jakie oni przedstawili nie odzwierciedla tego jak jest w rzeczywistości, wbrew pozorom Budownictwo to sama matematyka, trzeba obliczać ile trzeba wykopać, ile ma pozostać, i ile wykorzystać kruszywa do dalszej części planu. Wiem co nieco ponieważ uczęszczam do Technikum Budowlanego gdzie matematyka jest rozszerzonym przedmiotem.
Nie odbiegając od tematu, wskazali oni dosyć mocny argument, który mogę prosto potwierdzić, w rodzinie mam osoby powiązane ze szkolnictwem i wiem że nauczyciele dostają bardzo wiele ulg, co nie jest moim zdaniem dobre, powodem niby jest "trudność z dzisiejszą młodzieżą", a nawet te osoby z rodziny twierdzą że najważniejsze jest podejście, co mogę na sobie potwierdzić, bardzo lubię nauczycieli z dobrym podejściem.
Niestety teraz takich powoli brak, przychodzą nauczyciele młodzi którzy powinni dawać przykład a pokazują jakimi to "ofiarami losu nie są". Naprawdę, moim zdaniem najlepsi nauczyciele to tacy z doświadczeniem i wiem to z autopsji. Nauczyciel który ma doświadczenie w tym co robi jest w stanie lepiej uczyć uczniów ponieważ sam nauczyciel wie lepiej niż to co piszą w podręcznikach.
Dlatego moim zdaniem zaufanie uczniów do nauczyciela jest najważniejsze przy nauce, niestety większość nauczycieli tego nie rozumie że próbując wpoić nieciekawy temat tak naprawdę robią to nadaremno, żaden przeciętny uczeń nie będzie pamiętał większości informacji z lekcji, ponieważ nie skupiał na tym uwagi.
Kontakt jest ważny, niestety mógłbym jeszcze przytoczyć parę argumentów, lecz kończę ten post jakieś 2 dni po obejrzeniu tamtego materiału więc niewiele już mogę napisać. Lecz odniosę się do kar dla uczniów.
Moim zdaniem to jest głupie i pokazuje jak nauczyciel jest słaby że musi dokonywać tych rzeczy. Mimo że to było skuteczne to także skutecznie pokazywało bezradność nauczyciela, niewiedzę w zakresie kontaktów z uczniami.
Moim zdaniem na studiach źle uczą, nie rozumiem dlaczego nauczyciele tłumaczą się że muszą mieć tyle uprawnień, lepszą opiekę, więcej dni wolnych itd. Powód według mnie jest prosty, wykładowcy na studiach źle przygotowują nauczycieli do pełnienia roli, często to wygląda tak że młody nauczyciel dostaje staż w podstawówce czy też w przedszkolu, nie uczą ich radzenia sobie z młodzieżą normalną i tą "trudną", uważam tak ponieważ patrząc na działania niektórych nauczycieli można wysnuć taki wniosek.
Jeszcze przypomina mi się fakt że Ator mówił o tym że posyła się młodszych do tego by szybciej płaciły ZUS'owi i tutaj się mogę z tym zgodzić, państwo Polskie szuka najwyraźniej wielu sposobów by wyruchać obywateli w dupę. Ostre słowa ale jakże trafne.
Przypomina mi się także rozmowa że w szkołach powinne postawi uczyć to co się przyda w życiu a co nie, naprawdę, kasjerka nie musi tworzyć żadnych magicznych równań by móc wskazać kwotę do zapłaty, ludzie, to nie jest potrzebna wiedza, akurat z Językiem Polskim mam pewne problemy, nie chodzi tu o oceny, ale o wskazanie niepotrzebnej wiedzy w tym przedmiocie, moim zdaniem jest on cholernie przydatny, przynajmniej mi, wolę wiedzieć kiedy źle coś napiszę i czy dobrziłem znaki interpunkcyjne.
Biologia także nie jest ważna, po co mi znać proces życia jakiś organizmów skoro to wcale nikomu nie jest potrzebne? Oczywiście, jeżeli jest jakiś zawód na którym się znajduje biologia to może być, ale po co mi, Technikowi Budownictwa, taka wiedza? Jest materia organiczna w mieszance, to wyjdzie cholernie słaby beton i tylko taka wiedza jest mi potrzebna.
Kończąc ten wpis który wygląda jak wylew Butthurt'owy, ale nie miał on takiego celu, jedynie dałem opinię na temat który jest praktycznie zawsze w obiegu. W komentarzach piszcie co wy myślcie na temat współczesnego szkolnictwa.
Na zakończenie, tradycyjnie, jakaś muzyczka, tym razem coś z większym pizdnięciem:
Prawda piszesz do rzaczy! Fajna muzyka
OdpowiedzUsuńtiniandtini.blogspot.com